Opinie
Jagoda
Dziękuję sobie, że zdecydowałam się na ten kurs. Bardzo dużo z niego wyniosłam i wiem, że to dopiero początek mojej drogi w uważności. Największą trudnością była dla mnie reorganizacja dnia i wyrobienie sobie nawyku, żeby codziennie praktykować. Myślałam, że to będzie prostsze. Ale nauczyłam czerpać się z tego przyjemność i zrozumiałam, że jest to dla
…
Dziękuję sobie, że zdecydowałam się na ten kurs. Bardzo dużo z niego wyniosłam i wiem, że to dopiero początek mojej drogi w uważności. Największą trudnością była dla mnie reorganizacja dnia i wyrobienie sobie nawyku, żeby codziennie praktykować. Myślałam, że to będzie prostsze. Ale nauczyłam czerpać się z tego przyjemność i zrozumiałam, że jest to dla mnie. Zaczynając kurs nie sądziłam, że aż tyle pracy przede mną w sferze samoświadomości i akceptacji emocji. Odkryłam dużo nowego. Kurs pokazał mi, że życzliwa akceptacja i uważność nie są takie proste, jak myślałam i bardzo się z tego cieszę, bo praca nad tym sprawia mi przyjemność.
Zaczęłam bardziej akceptować swoje emocje i stany, i realnie je przeżywać, nie uciekając od nich. Przed kursem myślałam, że jestem „dobra” w akceptowaniu emocji i nie uciekam od nich. Kurs pokazał mi, że można bardziej i życzliwiej. Poczułam „to coś” w tej akceptacji.
Dużą zmianą jest uważność w codziennych czynnościach, takich jak spacer, prysznic, jedzenie – zauważam kiedy mój umysł zaczyna potok myśli i przyjemna jest ta świadomość, że nie muszę za nimi podążać tylko wrócić do tu i teraz.
Jestem życzliwsza dla trudności, które mnie spotykają.
Bardzo chcę kontynuować różne formy praktyki. Wyznaczanie stałej pory nie sprawdza się u mnie, ale czuję potrzebę praktyki, bo bardzo dużo mi daje, więc znajduję na nią czas.
Według mnie kurs jest bardzo dobrze skonstruowany. Bardzo podobały mi się materiały i pomoce w formie zeszytu, który dostaliśmy. Każdy temat był dla mnie bardzo przydatny i odkrywałam coś nowego. Bardzo podobała mi się forma grupowa, dzielenie się swoimi doświadczeniami i ćwiczenia poznawcze, które przedstawiała nam prowadząca Ewa.
Możliwość „wejścia w siebie”, dostrzeżenie przestrzeni, którą mogę sobie dać były najbardziej wartościowe dla mnie. Poza tym medytacja z trudnością, która pozwoliła mi w pełni przeżyć nieprzyjemne uczucie. Wartościowa była także wspólna medytacja i dzielenie się swoimi doświadczeniami, co pokazało mi jak różnie możemy odczuwać.
Jeśli chodzi o formę praktyki, to najmniej pomocne było dla mnie uważne rozciąganie ciała.
Bardzo dziękuję za kurs 🙂
Listopad, 2023
Zaczęłam bardziej akceptować swoje emocje i stany, i realnie je przeżywać, nie uciekając od nich. Przed kursem myślałam, że jestem „dobra” w akceptowaniu emocji i nie uciekam od nich. Kurs pokazał mi, że można bardziej i życzliwiej. Poczułam „to coś” w tej akceptacji.
Dużą zmianą jest uważność w codziennych czynnościach, takich jak spacer, prysznic, jedzenie – zauważam kiedy mój umysł zaczyna potok myśli i przyjemna jest ta świadomość, że nie muszę za nimi podążać tylko wrócić do tu i teraz.
Jestem życzliwsza dla trudności, które mnie spotykają.
Bardzo chcę kontynuować różne formy praktyki. Wyznaczanie stałej pory nie sprawdza się u mnie, ale czuję potrzebę praktyki, bo bardzo dużo mi daje, więc znajduję na nią czas.
Według mnie kurs jest bardzo dobrze skonstruowany. Bardzo podobały mi się materiały i pomoce w formie zeszytu, który dostaliśmy. Każdy temat był dla mnie bardzo przydatny i odkrywałam coś nowego. Bardzo podobała mi się forma grupowa, dzielenie się swoimi doświadczeniami i ćwiczenia poznawcze, które przedstawiała nam prowadząca Ewa.
Możliwość „wejścia w siebie”, dostrzeżenie przestrzeni, którą mogę sobie dać były najbardziej wartościowe dla mnie. Poza tym medytacja z trudnością, która pozwoliła mi w pełni przeżyć nieprzyjemne uczucie. Wartościowa była także wspólna medytacja i dzielenie się swoimi doświadczeniami, co pokazało mi jak różnie możemy odczuwać.
Jeśli chodzi o formę praktyki, to najmniej pomocne było dla mnie uważne rozciąganie ciała.
Bardzo dziękuję za kurs 🙂
Listopad, 2023
Aleksandra
Jestem zachwycona tym, co poznałam. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że przez 8 tygodni zajdzie we mnie zmiana, którą czuję ja sama i moje otoczenie. Czuję jakbym została zaproszona do innego świata 🙂 Zdecydowanie jestem dużo spokojniejsza i mam w sobie więcej akceptacji do trudności. Nauczyłam się radzić sobie z trudnościami w inny sposób… jak to
…
Jestem zachwycona tym, co poznałam. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że przez 8 tygodni zajdzie we mnie zmiana, którą czuję ja sama i moje otoczenie. Czuję jakbym została zaproszona do innego świata 🙂
Zdecydowanie jestem dużo spokojniejsza i mam w sobie więcej akceptacji do trudności. Nauczyłam się radzić sobie z trudnościami w inny sposób… jak to powiedziała Prowadząca (i to sobie powtarzam)… zdążę się jeszcze pomartwić. Zaczęłam patrzeć na siebie z większą troską i dbałością. Słucham siebie 🙂
Tak, oczywiście będę kontynuować praktykę. Będę się starała jak najczęściej wracać do nagrań z praktykami – wymiennie w zależności od dnia, nastroju oraz wewnętrznej potrzeby.
Będę się starała poznane metody wykorzystywać w najprostszych codziennych czynnościach.
Struktura kursu była doskonała, idealna. Niczego bym nie zmieniła. Poznałam wachlarz możliwości dbałości o siebie. Teraz patrzę na siebie i swoje potrzeby w inny sposób. Jestem również bardziej świadoma siebie. Wcześniej nie byłam świadoma, że żyję na ciągłym autopilocie. Dzisiaj np. idąc na spacer bardziej dostrzegam piękno tego, co mnie otacza – jest to niesamowite!
Bardzo dziękuję za kurs, za każdą praktykę. Wiele mi to dało. Teraz szukam dla siebie dalszej drogi, bo wiem, że to czego się nauczyłam będzie ze mną na zawsze.
Dziękuję za zmianę, jaka we mnie zaszła, Jestem silniejsza i mam więcej akceptacji dla siebie, otoczenia, jak również dla trudności.
Dziękuję Ewie, że pomogła mi w mojej przemianie!
Listopad, 2023
Zdecydowanie jestem dużo spokojniejsza i mam w sobie więcej akceptacji do trudności. Nauczyłam się radzić sobie z trudnościami w inny sposób… jak to powiedziała Prowadząca (i to sobie powtarzam)… zdążę się jeszcze pomartwić. Zaczęłam patrzeć na siebie z większą troską i dbałością. Słucham siebie 🙂
Tak, oczywiście będę kontynuować praktykę. Będę się starała jak najczęściej wracać do nagrań z praktykami – wymiennie w zależności od dnia, nastroju oraz wewnętrznej potrzeby.
Będę się starała poznane metody wykorzystywać w najprostszych codziennych czynnościach.
Struktura kursu była doskonała, idealna. Niczego bym nie zmieniła. Poznałam wachlarz możliwości dbałości o siebie. Teraz patrzę na siebie i swoje potrzeby w inny sposób. Jestem również bardziej świadoma siebie. Wcześniej nie byłam świadoma, że żyję na ciągłym autopilocie. Dzisiaj np. idąc na spacer bardziej dostrzegam piękno tego, co mnie otacza – jest to niesamowite!
Bardzo dziękuję za kurs, za każdą praktykę. Wiele mi to dało. Teraz szukam dla siebie dalszej drogi, bo wiem, że to czego się nauczyłam będzie ze mną na zawsze.
Dziękuję za zmianę, jaka we mnie zaszła, Jestem silniejsza i mam więcej akceptacji dla siebie, otoczenia, jak również dla trudności.
Dziękuję Ewie, że pomogła mi w mojej przemianie!
Listopad, 2023
Adrianna
Od początku byłam nastawiona na pracę. Udział w kursie był przemyślaną i świadomą decyzją i chciałam się w pełni zaangażować, ale chyba nie wiedziałam, czego się mogę spodziewać. Chciałam uwierzyć w opis na stronie, że program może odmienić moje życie, nadać mu sens i pozwolić na odczuwanie prawdziwej radości. I teraz na pewno jestem bliżej
…
Od początku byłam nastawiona na pracę. Udział w kursie był przemyślaną i świadomą decyzją i chciałam się w pełni zaangażować, ale chyba nie wiedziałam, czego się mogę spodziewać. Chciałam uwierzyć w opis na stronie, że program może odmienić moje życie, nadać mu sens i pozwolić na odczuwanie prawdziwej radości. I teraz na pewno jestem bliżej tego wszystkiego niż dotychczas w życiu.
Trudności było naturalnie dużo – brak konsekwencji, podążanie utartymi ścieżkami, ale uzyskiwałam za każdym razem pomocne rady.
Na pewno zwiększyła się moja świadomość siebie. Wielokrotnie akceptacja emocji pomogła mi poczuć się lepiej, stabilniej i pewniej. Zrozumiałam stres – co oczywiście nie oznacza, że go teraz nie odczuwam, ale zrozumienie pozwala mi bardziej nad nim zapanować – to na pewno wiele ułatwia w moim życiu prywatnym, ale też i zawodowym.
Na ten moment nie wyobrażam sobie zakończyć praktykę. Przez tych kilka tygodni zdecydowana większość wykonywanych ćwiczeń weszła w rytm mojego dnia.
Wydaje mi się, że dopiero zaczynam, mimo że kurs dobiega końca.
Na pewno będę praktykować uważność w codziennych czynnościach. Ufam też, że wystarczy mi sił i motywacji do praktyk medytacyjnych. I mam nadzieję, że już zawsze będę kierować do siebie to podstawowe pytanie – „jak ja się teraz czuję?”.
Struktura kursu wydaje mi się uszyta na miarę. Każde ćwiczenie było niezbędne do wykonywania następnych. Prowadzenie – kapitalne. Czułam się pewnie i bezpiecznie. Mimo, że nie musiałam z tego skorzystać duży komfort zapewniła mi świadomość, że w razie czego mogę do Ciebie napisać, Ewo. Bardzo ważna było też dla mnie poczucie otwartej przestrzeni do rozmów – mogłam mówić i milczeć kiedy chciałam. Czułam też, że inni również mogą mówić i nikt im nie przerywa, nie pogania.
Za dużą wartość uważam też, że to kurs grupowy – w niedużym, ale stałym gronie.
Chciałabym jednak by program trwał dłużej. Wydawało mi się, że podczas gdy ja procesowałam w głowie jeszcze poprzedni temat już zaczynaliśmy kolejny ważny. Przez co wydaje mi się, że ostatnie tematy nieco się rozmyły. Bardzo jednak możliwe, że to moje indywidualne odczucie przez sytuację w życiu prywatnym.
Najbardziej wartościowe były dla mnie, o dziwo, niepowodzenia – wszystko to, co sprawiało mi najwięcej trudności, zdenerwowania czy rozdrażnienia było ostatecznie najbardziej budujące lub odkrywcze.
Chyba najmniej pomocne dla mnie były ćwiczenia w parach – brak możliwości rozmowy (bo taka była konsekwencja niekomentowania słów rozmówcy) sprawiała, że czasami nie widziałam w nich sensu.
Ale pisząc te słowa przypomniałam sobie kilka takich rozmów w parze, lub grupie trzech osób, które były ciekawym doświadczeniem, otwierającym. Wydaje mi się, więc że ćwiczenia nie były wartościowe tylko jeśli rozmówca nie koncentrował się na tym, co ma do powiedzenia druga osoba. Nie ćwiczenia są więc tu winne, a brak uwagi rozmówcy.
Trudności było naturalnie dużo – brak konsekwencji, podążanie utartymi ścieżkami, ale uzyskiwałam za każdym razem pomocne rady.
Na pewno zwiększyła się moja świadomość siebie. Wielokrotnie akceptacja emocji pomogła mi poczuć się lepiej, stabilniej i pewniej. Zrozumiałam stres – co oczywiście nie oznacza, że go teraz nie odczuwam, ale zrozumienie pozwala mi bardziej nad nim zapanować – to na pewno wiele ułatwia w moim życiu prywatnym, ale też i zawodowym.
Na ten moment nie wyobrażam sobie zakończyć praktykę. Przez tych kilka tygodni zdecydowana większość wykonywanych ćwiczeń weszła w rytm mojego dnia.
Wydaje mi się, że dopiero zaczynam, mimo że kurs dobiega końca.
Na pewno będę praktykować uważność w codziennych czynnościach. Ufam też, że wystarczy mi sił i motywacji do praktyk medytacyjnych. I mam nadzieję, że już zawsze będę kierować do siebie to podstawowe pytanie – „jak ja się teraz czuję?”.
Struktura kursu wydaje mi się uszyta na miarę. Każde ćwiczenie było niezbędne do wykonywania następnych. Prowadzenie – kapitalne. Czułam się pewnie i bezpiecznie. Mimo, że nie musiałam z tego skorzystać duży komfort zapewniła mi świadomość, że w razie czego mogę do Ciebie napisać, Ewo. Bardzo ważna było też dla mnie poczucie otwartej przestrzeni do rozmów – mogłam mówić i milczeć kiedy chciałam. Czułam też, że inni również mogą mówić i nikt im nie przerywa, nie pogania.
Za dużą wartość uważam też, że to kurs grupowy – w niedużym, ale stałym gronie.
Chciałabym jednak by program trwał dłużej. Wydawało mi się, że podczas gdy ja procesowałam w głowie jeszcze poprzedni temat już zaczynaliśmy kolejny ważny. Przez co wydaje mi się, że ostatnie tematy nieco się rozmyły. Bardzo jednak możliwe, że to moje indywidualne odczucie przez sytuację w życiu prywatnym.
Najbardziej wartościowe były dla mnie, o dziwo, niepowodzenia – wszystko to, co sprawiało mi najwięcej trudności, zdenerwowania czy rozdrażnienia było ostatecznie najbardziej budujące lub odkrywcze.
Chyba najmniej pomocne dla mnie były ćwiczenia w parach – brak możliwości rozmowy (bo taka była konsekwencja niekomentowania słów rozmówcy) sprawiała, że czasami nie widziałam w nich sensu.
Ale pisząc te słowa przypomniałam sobie kilka takich rozmów w parze, lub grupie trzech osób, które były ciekawym doświadczeniem, otwierającym. Wydaje mi się, więc że ćwiczenia nie były wartościowe tylko jeśli rozmówca nie koncentrował się na tym, co ma do powiedzenia druga osoba. Nie ćwiczenia są więc tu winne, a brak uwagi rozmówcy.
Magda
Z zaangażowaniem uczestniczyłam w spotkaniach, z zajęć wychodziłam bogatsza o nowe doświadczenia, refleksje i praktyczne umiejętności. Mimo, że zaplanowałam sobie czas na praktykę między zajęciami, w związku z różnymi okolicznościami, wygenerowanie godziny w ciagu każdego dnia okazało się trudniejsze niż wcześniej przypuszczałam. Praktyka poprawiła moją koncentrację i pamięć, uwrażliwiła na doznania z ciała, pozwala mi
…
Z zaangażowaniem uczestniczyłam w spotkaniach, z zajęć wychodziłam bogatsza o nowe doświadczenia, refleksje i praktyczne umiejętności. Mimo, że zaplanowałam sobie czas na praktykę między zajęciami, w związku z różnymi okolicznościami, wygenerowanie godziny w ciagu każdego dnia okazało się trudniejsze niż wcześniej przypuszczałam.
Praktyka poprawiła moją koncentrację i pamięć, uwrażliwiła na doznania z ciała, pozwala mi się zatrzymać w pędzącym świecie i pełniej doświadczać chwili obecnej. Osoby bliskie zauważają, że jestem mniej „zamyślona”. Łatwiej doświadczam rozluźnienia.
Jestem przekonana, że będę dalej praktykowała uważność. Medytacja sprawia mi przyjemność. Ponadto poznane metody pracy wykorzystuję w pracy zawodowej.
Podobała mi się struktura kursu oraz poruszane tematy. Wyjątkowym dla mnie doświadczeniem był dzień uważności. Sposób prowadzenia zajęć przez Ewę sprzyjał budowaniu poczucia bezpieczeństwa i luzu. Otwierał do doświadczania i dzielenia się z innymi.
Dużo dobrego wzięłam z kursu. Najbardziej wartościowe jednak chyba było to, że kurs odbywał się w grupie. Połączenie dwóch grup w czasie dnia uważności pozwoliło mi na głębokie i ważne przeżycia związane z doświadczaniem siebie i kontaktu z innymi. Ważne też było podsumowanie pracy w połowie kursu, objęcie refleksją dotychczasowej pracy i świadome wyznaczenie kierunku pracy w czasie drugiej części kursu.
To jest ważne 8 tygodni na mapie mojego życia. Dziękuję.
Praktyka poprawiła moją koncentrację i pamięć, uwrażliwiła na doznania z ciała, pozwala mi się zatrzymać w pędzącym świecie i pełniej doświadczać chwili obecnej. Osoby bliskie zauważają, że jestem mniej „zamyślona”. Łatwiej doświadczam rozluźnienia.
Jestem przekonana, że będę dalej praktykowała uważność. Medytacja sprawia mi przyjemność. Ponadto poznane metody pracy wykorzystuję w pracy zawodowej.
Podobała mi się struktura kursu oraz poruszane tematy. Wyjątkowym dla mnie doświadczeniem był dzień uważności. Sposób prowadzenia zajęć przez Ewę sprzyjał budowaniu poczucia bezpieczeństwa i luzu. Otwierał do doświadczania i dzielenia się z innymi.
Dużo dobrego wzięłam z kursu. Najbardziej wartościowe jednak chyba było to, że kurs odbywał się w grupie. Połączenie dwóch grup w czasie dnia uważności pozwoliło mi na głębokie i ważne przeżycia związane z doświadczaniem siebie i kontaktu z innymi. Ważne też było podsumowanie pracy w połowie kursu, objęcie refleksją dotychczasowej pracy i świadome wyznaczenie kierunku pracy w czasie drugiej części kursu.
To jest ważne 8 tygodni na mapie mojego życia. Dziękuję.
Jacek Bukowski
Bardzo się cieszę, że wziąłem udział w kursie. Ponieważ od pięciu lat praktykuję Vipassanę z bardzo dobrymi rezultatami, to nie spodziewałem się wiele po kursie Mindfulness. W zasadzie to wyznawałem wyższość Vipassany nad innymi technikami. Dokładne poznanie Mindfulness i systematyczna praktyka pokazała mi, że ta technika jest równie korzystna i wręcz wspaniale uzupełnia moje dotychczasowe
…
Bardzo się cieszę, że wziąłem udział w kursie. Ponieważ od pięciu lat praktykuję Vipassanę z bardzo dobrymi rezultatami, to nie spodziewałem się wiele po kursie Mindfulness. W zasadzie to wyznawałem wyższość Vipassany nad innymi technikami. Dokładne poznanie Mindfulness i systematyczna praktyka pokazała mi, że ta technika jest równie korzystna i wręcz wspaniale uzupełnia moje dotychczasowe umiejętności o nowe aspekty, których Vipassana nie bierze pod uwagę.
Systematyczne praktykowanie uważności przede wszystkim rozwinęło we mnie akceptację dla siebie. Nawet gdy wciąż popełniam jakieś błędy w wyniku uwarunkowanego umysłu to nie tracę już tak dużo czasu na poczucie winy i roztrząsanie tego.
Każdy świadomy oddech to okazja, żeby spojrzeć na siebie i świat na nowo.
Kolejną wartościową umiejętnością jest większa świadomość procesów emocjonalnych, jakie we mnie zachodzą. Dzięki temu dużo szybciej zauważam kiedy zbliża się mój „kiepski okres” i mogę wtedy odpowiednio i świadomie reagować.
Wszystkie umiejętności – czyli podwyższona świadomość siebie i otoczenia – są uniwersalne i wpływają na wiele sfer mojego życia. Dzięki temu odczuwam większą radość i zrozumienie w relacjach z rodziną, znajomymi, w pracy i przede wszystkim w podejściu do samego siebie.
Zamierzam kontynuować praktykowanie uważności w życiu codziennym poprzez rozwijanie nawyku, aby jak najczęściej w ciągu dnia przypominać sobie o byciu świadomym. Następnie będę rozwijać silną determinację, aby w tych chwilach przypomnienia skierować swoją uwagę do wnętrza, zobaczyć „co się u mnie dzieje”. Następnie kontynuować czynność z intencją utrzymania uważności.
Po porostu będę robić to, co wcześniej tylko z większą świadomością ?
Całość była dla mnie w pełni zrozumiała i dobrze zaplanowana. Sposób przekazania wiedzy teoretycznej i praktycznej był przystępny i miły.
Z tygodnia na tydzień „dorzucany” był kolejny kawałek mindfulnessowej układanki, który dokładnie pasował do poprzedniej części i równie dobrze otwierał kontekst dla kolejnej. Bardzo dobrze się czułem w małej, kameralnej grupie i w przytulnym miejscu, w którym były ćwiczenia.
Najbardziej wartościowe dla mnie były bezpośrednie spotkania. Momenty, w których doświadczałem innych ludzi i dzięki czemu obserwowałem swoje wewnętrzne reakcje na nich.
Dzięki spotkaniom i momentom dzielenia się swoimi doświadczeniami mogłem spojrzeć na wiele rzeczy oczami innych ludzi. Zobaczyć sprawy z zupełnie innej perspektywy i często samo już to było dla mnie wartościowe i poszerzające mój punkt widzenia.
Były to też doskonałe okazję, żeby rozwijać akceptację dla innych i wewnętrzną pokorę.
Systematyczne praktykowanie uważności przede wszystkim rozwinęło we mnie akceptację dla siebie. Nawet gdy wciąż popełniam jakieś błędy w wyniku uwarunkowanego umysłu to nie tracę już tak dużo czasu na poczucie winy i roztrząsanie tego.
Każdy świadomy oddech to okazja, żeby spojrzeć na siebie i świat na nowo.
Kolejną wartościową umiejętnością jest większa świadomość procesów emocjonalnych, jakie we mnie zachodzą. Dzięki temu dużo szybciej zauważam kiedy zbliża się mój „kiepski okres” i mogę wtedy odpowiednio i świadomie reagować.
Wszystkie umiejętności – czyli podwyższona świadomość siebie i otoczenia – są uniwersalne i wpływają na wiele sfer mojego życia. Dzięki temu odczuwam większą radość i zrozumienie w relacjach z rodziną, znajomymi, w pracy i przede wszystkim w podejściu do samego siebie.
Zamierzam kontynuować praktykowanie uważności w życiu codziennym poprzez rozwijanie nawyku, aby jak najczęściej w ciągu dnia przypominać sobie o byciu świadomym. Następnie będę rozwijać silną determinację, aby w tych chwilach przypomnienia skierować swoją uwagę do wnętrza, zobaczyć „co się u mnie dzieje”. Następnie kontynuować czynność z intencją utrzymania uważności.
Po porostu będę robić to, co wcześniej tylko z większą świadomością ?
Całość była dla mnie w pełni zrozumiała i dobrze zaplanowana. Sposób przekazania wiedzy teoretycznej i praktycznej był przystępny i miły.
Z tygodnia na tydzień „dorzucany” był kolejny kawałek mindfulnessowej układanki, który dokładnie pasował do poprzedniej części i równie dobrze otwierał kontekst dla kolejnej. Bardzo dobrze się czułem w małej, kameralnej grupie i w przytulnym miejscu, w którym były ćwiczenia.
Najbardziej wartościowe dla mnie były bezpośrednie spotkania. Momenty, w których doświadczałem innych ludzi i dzięki czemu obserwowałem swoje wewnętrzne reakcje na nich.
Dzięki spotkaniom i momentom dzielenia się swoimi doświadczeniami mogłem spojrzeć na wiele rzeczy oczami innych ludzi. Zobaczyć sprawy z zupełnie innej perspektywy i często samo już to było dla mnie wartościowe i poszerzające mój punkt widzenia.
Były to też doskonałe okazję, żeby rozwijać akceptację dla innych i wewnętrzną pokorę.
Kasia
Uważam, że wyciągnęłam z kursu MBCT najwięcej ile dałam rady na dany moment, jestem zadowolona z tego, czego się nauczyłam, jakie techniki poznałam – zmienia to mój sposób myślenia i postrzegania wielu rzeczy. Trudnością dla mnie była codzienna praktyka 40 minutowa – nie zawsze byłam w stanie znaleźć tyle czasu, w odpowiednim momencie, aby wykonać
…
Uważam, że wyciągnęłam z kursu MBCT najwięcej ile dałam rady na dany moment, jestem zadowolona z tego, czego się nauczyłam, jakie techniki poznałam – zmienia to mój sposób myślenia i postrzegania wielu rzeczy. Trudnością dla mnie była codzienna praktyka 40 minutowa – nie zawsze byłam w stanie znaleźć tyle czasu, w odpowiednim momencie, aby wykonać to w sposób, jaki planowałam, jednak mimo trudności podejmowałam kolejne próby – raz bardziej, raz mniej udane – i akceptowałam to ?
Zauważyłam, że nie denerwuję się tak szybko, potrafię zareagować spokojniej, najpierw zauważając, co dzieje się w moim ciele, w mojej głowie. Czasem, wiadomo, niestety się to nie uda, jednak nie przestaję trenować. Zauważyłam zmiany w sposobie myślenia, zauważam więcej rzeczy, które mnie otaczają oraz które są we mnie.
Chciałabym regularnie praktykować po kursie, chciałabym też znaleźć miejsce (offline lub online), gdzie będę mogła znaleźć motywację i ewentualne możliwości dalszego rozwoju w tym kierunku. Na pewno, jak będzie możliwość to kolejny raz skorzystam z dnia uważności.
Struktura kursu i zakres tematyczny oraz sposób prowadzenia bardzo mi odpowiadały. Zajęcia w małej grupie dawały poczucie bezpieczeństwa oraz wsparcia, sposób prowadzenia zajęć wpływał na mnie kojąco, na zajęciach czułam się dobrze.
Najbardziej wartościowe było odkrycie zapomnianych części siebie. Dzięki wglądowi w siebie mogę nauczyć się o sobie nowych (a może starych, ale zakopanych i zapomnianych) rzeczy. Mogę powoli starać się zmieniać sposoby postępowania, aby robić coś w zgodzie ze sobą, a nie tylko tak, jak zostałam „zaprogramowana” przez świat zewnętrzny. Bardzo wartościowe było to, że dzieląc się z innymi uczestnikami kursu swoimi doświadczeniami z praktyki lub życia codziennego można zauważyć, że nie tylko „ja tak mam”, ale więcej osób doświadcza podobnych rzeczy, ma podobne przemyślenia i problemy.
Zauważyłam, że nie denerwuję się tak szybko, potrafię zareagować spokojniej, najpierw zauważając, co dzieje się w moim ciele, w mojej głowie. Czasem, wiadomo, niestety się to nie uda, jednak nie przestaję trenować. Zauważyłam zmiany w sposobie myślenia, zauważam więcej rzeczy, które mnie otaczają oraz które są we mnie.
Chciałabym regularnie praktykować po kursie, chciałabym też znaleźć miejsce (offline lub online), gdzie będę mogła znaleźć motywację i ewentualne możliwości dalszego rozwoju w tym kierunku. Na pewno, jak będzie możliwość to kolejny raz skorzystam z dnia uważności.
Struktura kursu i zakres tematyczny oraz sposób prowadzenia bardzo mi odpowiadały. Zajęcia w małej grupie dawały poczucie bezpieczeństwa oraz wsparcia, sposób prowadzenia zajęć wpływał na mnie kojąco, na zajęciach czułam się dobrze.
Najbardziej wartościowe było odkrycie zapomnianych części siebie. Dzięki wglądowi w siebie mogę nauczyć się o sobie nowych (a może starych, ale zakopanych i zapomnianych) rzeczy. Mogę powoli starać się zmieniać sposoby postępowania, aby robić coś w zgodzie ze sobą, a nie tylko tak, jak zostałam „zaprogramowana” przez świat zewnętrzny. Bardzo wartościowe było to, że dzieląc się z innymi uczestnikami kursu swoimi doświadczeniami z praktyki lub życia codziennego można zauważyć, że nie tylko „ja tak mam”, ale więcej osób doświadcza podobnych rzeczy, ma podobne przemyślenia i problemy.