Odkrywanie siebie poprzez odczuwanie
Refleksje po zjeździe szkoleniowym z psychoterapii przez ciało szkoły Marzeny Barszcz, czyli Analizy Bioenergetycznej Alexandra Lowena, czyli odkrywania siebie poprzez odczuwanie:
- [ ] Bioenergetyka to nie ćwiczenia fizyczne, to analiza, to połączenie, to budowanie bezpiecznej relacji. Ćwiczenia czy dotyk mogą tylko pomóc w tworzeniu tej relacji, ale nie są kluczowe.
- [ ] Ciało wie więcej niż głowa. Słuchaj i podążaj za ciałem.
- [ ] Gdy ciało jest cały czas w gotowości, w napięciu i nie może się rozluźnić, to najczęściej jest to związane z historią, z przeszłością.
- [ ] Codziennie zdejmij skarpetki, idź na trawę i poczuj, że stoisz. W uziemieniu poczuj siebie, posłuchaj swojego wewnętrznego głosu, czego ja dzisiaj naprawdę potrzebuję – może się rozciągnąć, może potrzymać głowę, może sięgnąć po kogoś…
- [ ] Gdy usta są otwarte, rozluźnione, maska opada.
- [ ] Kiedy za kimś tęsknię, mogę po prostu do niego zadzwonić i to powiedzieć. Mogę się uczyć innych zachowań niż dotychczasowe.
- [ ] Gdy jesteśmy bardzo surowi i sztywni w swoich zasadach, to może oznaczać że trudno nam samym stawiać zdrowe granice, że czasami są one nieadekwatne do naszych prawdziwych potrzeb, zbyt ciasne lub zbyt otwarte.
- [ ] Nie staraj się być korekt, bądź prawdziwa, pokazuj siebie jaka jesteś naprawdę. Inaczej to jest pułapka – widzenie błędu na zewnątrz.
- [ ] Zobacz siebie w ambiwalencji, że potrzebujesz a nie umiesz sięgnąć. Zauważ, że to może być pewien schemat w twoim życiu. Przyjmij życzliwie siebie w tej trudności.
- [ ] Dzięki wibracjom ciało ożywa i rozszczelnia się i nieświadomość może się ujawnić (więc zwracaj uwagę na sny).
- [ ] Rola w grupie to często odtworzenie roli z domu rodzinnego, powielanie schematu, tego, co znamy, ale co często nam nie służy. Rozwojowo i korektywnie możemy się temu przyglądać i zmieniać, tak żeby to było dla nas bardziej korzystne.
- [ ] Gdy w czasie sesji proces pierwotny się już dzieje, nie trzeba go zatrzymywać poprzez mówienie. Słowa wychodzą z myślenia, z głowy, a nie z ciała.
- [ ] Im bardziej nie chcemy pamiętać historii ze swojego dzieciństwa, tym bardziej nas one wciągają. Chcemy to integrować, uczyć się szacunku do siebie, mimo tego, co nam się przydarzyło. Uszanować swoją historię. Stworzyć przestrzeń dla dziecka, które teraz chce być zobaczone w swoim cierpieniu. Jesteśmy w tym procesie jednocześnie dzieckiem i dorosłym.
- [ ] My sami jesteśmy najbardziej surowymi sędziami dla siebie.
- [ ] Kiedy akceptujemy swój lęk, zaczynamy mięknąć i roztapiać się, wracamy do siebie prawdziwego i jesteśmy naturalni i swobodni. I wtedy inni obok nas też mogą być prawdziwi i swobodni.
- [ ] Już wiem, że jestem dobra. Jeszcze tylko czasem tracę z tym kontakt.
- [ ] Nie jestem sama, jestem z innymi. Nie jesteśmy oddzieleni, jesteśmy razem. Jestem częścią wielkiej pulsującej żywej całości. To mi daje spokój i radość. ❤️
Ewa Kaian Kochanowska